
Dwójka dorosłych osób, sześcioletnie dziecko i ich dwa psy, utknęli w wodzie po kolana, w ich domu niedaleko Rossett w Wrexham, nad brzegiem rzeki Dee.
Helikopter z załogą ratowników przybył na miejsce około 20:20, w czwartek.
Straż pożarna i ratownictwo północnej Walii powiedziały, że najpierw wysłały łódź ratowniczą, ale warunki były zbyt niebezpieczne, by przeprowadzać tę akcję, dlatego zdecydowano się wysłać helikopter.
W północnej Walii nadal obowiązują dwa poważne ostrzeżenia powodziowe, sztorm Christoph wciąż utrzymuje się nad Walią. Wczoraj ewakuowano kolejnych 80 osób, których domy zostały zalane. Powódź miała związek z pracami kopalnianymi w Skewen, w Neath.
Rząd walijski obiecał udzielić pomocy finansowej osobom dotkniętym poważną powodzią. Zapowiedziano, że podjęte zostaną współprace z samorządami, aby dostarczyć zapomogi od 500 do 1000 funtów dla dotkniętych gospodarstw domowych.