
99-letni książę Filip miał ponoć "dobry humor", wchodząc o własnych siłach do szpitala King Edward VII w centrum Londynu.
Jego pobyt nie jest związany z koronawirusem, a źródło z pałacu poinformowało, że książę poczuł się "słabo".
Oczekuje się, że mąż monarchini będzie w szpitalu przez kilka dni na obserwacji i by odpocząć.
94-letnia królowa pozostaje w zamku Windsor.
Rzecznik premiera powiedział, że Boris Johnson przesyła „najlepsze życzenia” dla księcia, który „trafił na kilka dni odpoczynku do szpitala”.
W zeszłym miesiącu pałac ogłosił, że książę Filip i królowa otrzymali szczepienia przeciw Covid-19 od lekarza domowego z zamku Windsor.
Para spędziła ostatni lockdown w Anglii w zamku Windsor z małym personelem domowym, nazywanym HMS Bubble.
Świętowali spokojnie Boże Narodzenie w swojej rezydencji w Berkshire, zamiast tradycyjnego rodzinnego spotkania w posiadłości Queen's Sandringham w Norfolk.
Książę Filip w czerwcu tego roku ukończy 100 lat.