
Długo nie trzeba było czekać na odpowiedź piosenkarki. Po tym jak park rozrywki oskarżył Taylor Swift o wykorzystanie nazwy Evermore, jako tytuł jej nowego albumu, artystka udowodniła, że park rozrywki przez lata bezprawnie wykorzystywał jej utwory, grając i występując do jej muzyki.
Taylor Swift oskarżyła park i jego założyciela, Kena Bretschneidera, o „notoryczne” wykorzystywanie jej muzyki „bez zezwolenia i bez umowy licencyjnej”.
W dokumentach sądowych napisano, że park, który został otwarty w 2018 roku, zatrudnia aktorów, którzy „regularnie wykonują utwory chronione prawem autorskim, występując dla tłumów ludzi”.
Park rozrywki Evermore, miał także otrzymywać od dłuższego czasu powtarzające się ostrzeżenia ze strony BMI, organizacji praw autorskich, która chroni i zbiera dochody dla artystów za ich twórczości.
Zgodnie z pozwem, park został „jasno poinformowany”, że potrzebuje zezwolenia na wykorzystywanie muzyki.
Oprócz muzyki Taylor Swift, park miał także wykorzystać utwory między innymi Katy Perry, ABBY, The Beatles, Billy Joel, Britney Spears, Green Day i Whitney Houston.
Zespół prawny Swift zwrócił się do sądu o nakaz wypłacenia przez park odszkodowania i stały zakaz grania jej piosenek bez zezwolenia.