Od początku marca liczba nowo wykrywanych zakażeń w Wielkiej Brytanii przestała spadać tak szybko, jak było to wcześniej.
Bilanse infekcji z kolejnych siedmiu dni w porównaniu z poprzednimi siedmioma dniami były zwykle niższe o zaledwie 3-5 proc.
W poprzedni piątek doszło nawet do pierwszej od początku stycznia sytuacji, by z tygodnia na tydzień nastąpił niewielki wzrost zakażeń.
Jednak statystyki z bieżącego tygodnia wskazują, że liczba zakażeń znowu znacząco się zmniejsza
W trakcie minionych 7 dni wykryto ich 29 204, czyli aż o 10,6 tys. mniej niż w ciągu poprzednich siedmiu.
Na dodatek w ciągu ostatnich 7 dni nie było ani jednego, w którym bilans wykrytych zakażeń przekroczyłby 5000.
Warto też zauważyć, że te niskie bilanse mają miejsce przy bardzo dużej liczbie przeprowadzanych testów, która w dni powszednie zwykle przekracza milion.
W jeszcze szybszym tempie spada liczba zgonów z powodu Covid-19
W ciągu ostatniej doby zarejestrowano ich 52, a w ciągu ostatnich siedmiu dni 302, czyli o ponad 38 proc. mniej niż w poprzednich siedmiu.
W efekcie od 10 dni dobowe bilanse zgonów utrzymują się na poziomach dwucyfrowych, podczas gdy w styczniu przez ponad trzy tygodnie umierało codziennie ponad tysiąc osób.
Spadek liczby zakażeń i zgonów jest skutkiem szybko postępujących szczepień.
Do czwartku włącznie pierwszą dawkę szczepionki dostało 31,3 mln osób, czyli 59,4 proc. dorosłej populacji, a obie - 4,95 mln, czyli 9,4 mln dorosłych.
Od początku epidemii w Wielkiej Brytanii wykryto 4,35 mln zakażeń, z powodu których zmarło 126 816 osób.