Departament Transportu poinformował, że zautomatyzowane systemy utrzymywania pasa ruchu (ALKS) byłyby pierwszym zalegalizowanym typem jazdy bez użycia rąk.
Technologia kontroluje położenie i prędkość samochodu na jednym pasie, ale tylko do prędkości 60 km/h.
Ubezpieczyciele ostrzegają jednak, że rządowa definicja ALKS jako „samojezdnych” jest myląca.
Wcześniej rząd zapowiedział, że nowe przepisy wejdą w życie do wiosny tego roku, poinformowano, że nie ma żadnych opóźnień w proponowanych ramach czasowych.
Po przeprowadzonych w zeszłym roku konsultacjach rząd stwierdził, że pojazdy z technologią ALKS można zgodnie z prawem zdefiniować jako jeżdżące samodzielnie, „o ile otrzymają homologację typu GB i nie ma dowodów na kwestionowanie zdolności pojazdu do samodzielnej jazdy. ”
Rząd potwierdził, że kierowcy nie będą musieli monitorować drogi ani trzymać rąk na kierownicy, gdy pojazd jedzie sam.
Kierowca będzie musiał natomiast zachować czujność i być w stanie przejąć kontrolę na żądanie systemu w ciągu 10 sekund.
Jeśli kierowca nie zareaguje, pojazd automatycznie włączy światła awaryjne, aby ostrzec pobliskie pojazdy, zwolni i ostatecznie się zatrzyma.
Odpowiedzialni za kodeks drogowy prowadzą obecnie konsultacje w sprawie przepisów, które zostaną wprowadzone do nowego prawa, aby zapewnić bezpieczne korzystanie z technologii.