
Zaginięcie Mary Bastholm w 1968 roku było powiązane z seryjnym mordercą Fredem Westem.
Funkcjonariuszy policji wezwano do kawiarni 7 maja, po tym, jak ekipa filmowa nagrywająca materiał w tym miejscu, znalazła dowody, że ciało zaginionej przed laty nastolatki, może znajdować się w piwnicy pomieszczenia, w którym pracowała.
15-letnia Mary Bastholm w chwili zaginięcia miała na sobie niebieski płaszcz, ekipa filmowa dotarła do zdjęcia z piwnicy, na którym widoczny był bardzo podobny materiał o tym samym kolorze, z czasu, kiedy zaginęła.
Seryjny morderca Fred West regularnie bywał w kafejce zwanej wówczas Pop-In Cafe i był wcześniej podejrzany w sprawie zniknięcia Mary.
Archeolodzy kryminalistyczni potwierdzili w poniedziałek, że w piwnicy było wiele anomalii strukturalnych, które miały zostać zbadane, a prace wykopaliskowe, które rozpoczną się w środę potrwają kilka tygodni.
Rodzina Mary Bastholm stwierdziła, że jest „niezwykle zadowolona”, że policja wciąż kontynuuje poszukiwania.
„To daje nam szansę, by po tych wszystkich latach ją godnie pochować. Mamy nadzieję, że jest to szansa na ostateczne zamknięcie sprawy Mary” - powiedzieli w oświadczeniu.
Seryjny morderca Fred West wraz ze swoją żoną Rose torturował, zgwałcił i zamordował nieznaną liczbę kobiet w ciągu 20 lat.
W 1994 roku West przyznał się do zamordowania swojej córki Heather. Przyznanie się nastąpiło po tym, gdy policja przeszukała posiadłość przy Cromwell Street 25, gdzie znaleziono ciała dziewięciu dziewcząt i młodych kobiet.
West został oskarżony o 12 morderstw, ale przed procesem, w więzieniu w Birmingham odebrał sobie życie.
Rose West została skazana za 10 morderstw w listopadzie 1995 roku i odsiaduje wyrok dożywocia.