
Co najmniej 65 osób zginęło w pożarach, które wybuchły w Algierii, w tym 25 żołnierzy, którzy próbowali ratować mieszkańców przed pożarami.
Ogień trawi lasy i wioski na wschód od stolicy Algieru, w regionie Kabyla, przykrywając górzysty obszar gęstymi kłębami dymu.
kabylia in algeria is in fire right now, houses are burning, villages are burning, people are surrounded by fire and they dont even have water pls play for them #prayforAlgeria #PrayForKabylia pic.twitter.com/WO4smW56x8
— c (@filtersmg) August 9, 2021
Premier Ayman Benabderrahmane powiedział w państwowej telewizji, że istnieją podejrzenia, że pożary zostały wywołane przez człowieka jako czyny przestępcze.
Wezwał społeczność międzynarodową do pomocy i powiedział, że rząd prowadzi rozmowy z partnerami w sprawie wynajmu samolotów do gaszenia pożarów. W regionie nie ma samolotów, które mogłyby walczyć z pożarami z góry.
W zeszłym tygodniu kraje Morza Śródziemnego stały się punktami licznych i ogromnych pożarów. Płonęły między innymi lasy w Turcji i Grecji.