
Ponad 282 osoby, które otrzymały obrażenia w trakcie śmiertelnego wybuchu paniki na festiwalu muzycznym Astroworld, pozwało rapera Travisa Scotta i innych organizatorów na kwotę 2 miliardów dolarów.
Rodzina 21-letniego Axela Acosty, jednej z 10 ofiar, jest jedną z osób wnoszących sprawę w USA.
Twierdzi, że Scott i gościnna gwiazda Drake nadal występowali, pomimo zgłoszeń przez uczestników koncertu o „martwych ciałach zadeptanych przez tłum pod sceną”.
Scott powiedział, że nie był świadomy tragedii, dopóki nie zszedł ze sceny.
W zeszłym tygodniu raper powiedział, że był „zrozpaczony” wydarzeniami w Houston w Teksasie 5 listopada i obiecał „udzielić pomocy” każdej poszkodowanej rodzinie.
Kolega po fachu Drake powiedział, że jego „serce jest złamane i myśli o wszystkich rodzinach i przyjaciołach tych osób, które straciły życie oraz o każdej osobie, która ucierpiała w wydarzeniu”.
Dokumenty złożone w USA również wymieniają promotorów festiwalu Live Nation, w tym giganta technologicznego Apple, który transmitował koncert, wytwórnie Scotta Epic i Cactus Jack - operatorów miejsca NRG Park w Houston oraz firmy świadczące usługi ochroniarskie i medyczne.
Oskarżyciele twierdzą, że Axel Acosta został „zmiażdżony przez podburzony, niesforny i wymykający się spod kontroli tłum” i leżał na ziemi umierając, podczas gdy muzyka trwała przez jeszcze kolejne 40 minut.
„Z pewnością ani Travis Scott, ani jego opiekunowie, świta, menedżerowie, agenci, promotorzy, organizatorzy, czy sponsorzy nie dbali o Axela na tyle, aby podjąć choćby minimalny wysiłek, aby zapewnić mu i innym osobom na koncercie bezpieczeństwo” – czytamy w akcie oskarżenia.
Po koncercie Scott powiedział na Instagramie, że podczas występu „nigdy nie wyobrażał sobie powagi sytuacji”.
Przedstawiciel Live Nation powiedział w oświadczeniu:
„Nadal wspieramy i pomagamy lokalnym władzom w toczącym się śledztwie, aby zarówno fani, którzy wzięli udział w wydarzeniu, jak i ich rodziny, mogli uzyskać odpowiedzi, których chcą i na które zasługują, a wszystkimi kwestiami prawnymi zajmiemy się w odpowiednim czas."
Inni oskarżeni nie odpowiedzieli bezpośrednio na prośby o komentarz ze strony amerykańskich mediów.
Dziesiątki spraw zostało złożonych przez ocalałych i rodziny zmarłych.