
W pożarze domu w południowym Londynie zginęły dwie pary młodych bliźniaków.
Chłopcy byli w wieku trzech i czterech lat.
Mimo szybkiej reakcji straży pożarnej, resuscytacji krążeniowo-oddechowej i przewiezienia dzieci do szpitala, chłopcy nie przeżyli.
Trwa dochodzenie w spawie przyczyny pożaru, zastępca komisarza Londyńskiej Straży Pożarnej poinformował, że oddziały dotarły do domu przy ulicy Collingwood Road w Sutton w niecałe trzy minuty po wezwaniu przed godziną 19:00.
Lokalna społeczność jest wstrząśnięta wydarzeniem, miejscowa kobieta powiedziała, że jeszcze dzień wcześniej widziała chłopców z ich mamą w parku.
Na miejscu wypadku złożone zostały hołdy i kwiaty, zapalano znicze.
W sprawie aresztowano 27-letnią kobietę, która pozostawiła dzieci w domu bez opieki.