Z czerstwego pieczywa Rebread produkuje okowitę, która już trafiła do sprzedaży i cieszy się dużym zainteresowaniem.
Zostało też wykorzystane w peelingu do skóry jako masa ścierająca naskórek.
– Wiemy już, że jesteśmy w stanie wytworzyć kosmetyki. Mamy też rozpisane inne ścieżki, które chcemy sprawdzić. Na pewno chcemy podejść do napoju probiotycznego, chcemy zrobić piwo
– zdradza Bartłomiej Rak, prezes krakowskiego start-upu Rebread.
Pomysłów firmy Rebread na recykling czerstwego pieczywa jest sporo.
W planach jest wytwarzanie biodegradowalnych opakowań i naczyń jednorazowego użytku na dużą skalę.
Taka produkcja może się okazać strzałem w dziesiątkę.
W Unii Europejskiej wprowadzanie do obrotu naczyń z plastiku jest od lipca br. zabronione.
Jak pokazuje przykład innych polskich start-upów, zapotrzebowanie na opakowania ekologiczne i moda na niezaśmiecanie planety mogą skutkować profitami, uznaniem i rozgłosem.
Tak jest w przypadku m.in. Biotremu, firmy wytwarzającej naczynia jednorazowe z otrębów pszennych.
Sprzedaje je na cały świat, korzysta z dofinansowań krajowych i unijnych oraz jest zdobywcą wielu prestiżowych nagród.
W planach Rebread ma także stworzenie filamentu do drukarek 3D.
– Aktualnie pracujemy nad kosmetykami i napojem probiotycznym, bo to są takie produkty, które szybko mogą trafić na rynek.
Dlatego potraktowaliśmy je priorytetowo
– zaznacza ekspert.
– Nasza idea działania właśnie taka ma być, że chcemy bardzo szybko wypuszczać produkty, wychodzić z nimi na rynek i sprawdzać, jak zostaną odebrane.